Po latach samodzielności coraz częściej różne na pozór instytucje podejmują wspólne działania. To dobra droga. Partnerstwo daje więcej korzyści i się opłaca.
Partnerstwo znów jest coraz częściej stosowaną formą realizacji inicjatyw społecznych w Polsce. To ciekawe, że kilkanaście-kilkadziesiąt lat temu więcej robiliśmy wspólnie niż obecnie. Tak, jak my kiedyś wspólnymi siłami zajmowaliśmy się rozwiązywaniem różnych problemów i aktywnością, obecnie jest pielęgnowane w społecznościach krajów afrykańskich czy azjatyckich. Tam czy to wesela, czy pogrzeby, czy też urodziny organizowane są i obchodzone wspólnie w całej społeczności lokalnej. Sąsiedzi, sklepikarze i lokalne grupy łączą się w przygotowaniach i realizacji inicjatyw. U nas też kiedyś tak było, ale w natłoku obowiązków związanych z pracą, domem, ważnymi i pilnymi zadaniami, wspierani nowinkami technologicznymi jak media społecznościowe i telefony – zapomnieliśmy o współpracy. Na szczęście przypomnieliśmy sobie, że wspólnie znaczy lepiej i więcej. Zaczynamy odbudowywać współdziałanie. To dobrze!
Łączenie pomysłów, zasobów, doświadczeń i zaangażowania kilku organizacji/instytucji jest nie tylko korzystne dla ich podopiecznych i samych organizacji/instytucji, ale także daje pewną szerszą korzyść dla społeczności lokalnych. Przy współpracy nie ma powielania tych samych działań, np. na rzecz seniorów czy dzieci w wieku szkolnym, podczas gdy pozostałe grupy zostałyby bez wsparcia. Dodatkowo każdy z partnerów wnosi mniej zaangażowania niż w pracy w pojedynkę, a jednocześnie pomaga zyskać wspólny efekt, którego sam nie jest w stanie osiągnąć.
Partnerstwo mogą tworzyć zarówno stowarzyszenia, fundacje i spółdzielnie socjalne, organizacje kościelne, jak i szkoły, przychodnie, ośrodki pomocy społecznej, urzędy miast czy gmin bądź inne podmioty administracji publicznej, a także przedsiębiorcy. Najlepiej działające partnerstwa składają się właśnie z wielu różnych podmiotów. Takim szerokim partnerstwem jest stowarzyszenie Partnerstwo Lokalne w Śmiglu, które posiada nawet własną osobowość prawną, dzięki czemu może pozyskiwać środki zewnętrzne na działania w gminie. Podobnych inicjatyw przybywa, choćby w Krzemieniewie czy Gostyniu. Coraz częściej różne organizacje i instytucje skupiają swoje działania wokół problemów np. związanych z rynkiem pracy, których z pewnością jeden podmiot nie rozwiąże. Taka współpraca rozwijana jest w Rawiczu i Śremie w oparciu o Ośrodki Pomocy Społecznej. Z kolei coraz większe wyzwania związane ze starzeniem się społeczeństwa skupiają instytucje i organizacje zainteresowane działalnością na rzecz seniorów.
Partnerstwa mają najczęściej formułę otwartą. Oznacza to, że mogą do nich przystępować kolejne firmy, stowarzyszenia czy instytucje publiczne. Osoby indywidualne, zainteresowane współpracą także zawsze są mile widziane. Swoje zainteresowanie współpracą w danym zakresie tematycznym na określonym terenie można zgłaszać do Ośrodka Wspierania Ekonomii Społecznej w Lesznie. W partnerstwie można zrobić coś sensownego dla siebie i innych, można cofnąć czas do okresu, kiedy także w Polsce siadywało się wspólnie na sąsiedzkich ławeczkach, powierzało się klucz od domu sąsiadom, wspólnie rozprawiało się z wandalizmem w sąsiedztwie. Wspólnie można więcej i łatwiej osiągnąć.
Autorka artykułu: Ewa Gałka – ekspertka ds. budowania partnerstw lokalnych, Centrum PISOP.
Artykuł opublikowany w Panoramie Leszczyńskiej, 2014 rok.